„Do pełnej kontemplacji oblicza Pańskiego nie możemy dojść o własnych siłach, ale jedynie poddając się prowadzeniu łaski. Tylko doświadczenie milczenia i modlitwy stwarza odpowiednie podłoże, na którym może dojrzeć i rozwinąć się bardziej prawdziwe, adekwatne i spójne poznanie tajemnicy” (Jan Paweł II Novo Millennio Ineunte, 20).

Uroczystość Objawienia Pańskiego

Uroczystość Objawienia Pańskiego należy do pierwszych, które uświęcił Kościół. Na Wschodzie pierwsze jej ślady spotykamy już w III w. Tego właśnie dnia obchodził Kościół grecki święto Bożego Narodzenia, ale w treści znacznie poszerzonej: jako uroczystość Epifanii, czyli zjawienia się Boga na ziemi w tajemnicy wcielenia. Na Zachodzie uroczystość Objawienia Pańskiego datuje się od końca IV w. (oddzielnie od Bożego Narodzenia).
W Trzech Magach pierwotny Kościół widzi siebie, świat pogański, całą rodzinę ludzką, wśród której zjawił się Chrystus, a która w swoich przedstawicielach przychodzi z krańców świata złożyć Mu pokłon. Uniwersalność zbawienia akcentują także: sama nazwa święta, jego wysoka ranga i wszystkie teksty liturgii dzisiejszego dnia.

(Na podstawie tygodnika „Niedziela rzeszowska”) uroczystości Objawienia Pańskiego towarzyszą różne obrzędy, jednym z nich jest orszak trzech króli. Tradycja ta zakorzeniona w Europie i w Polsce od bardzo dawna w ostatnich latach na nowo odżyła. Do przygotowywania tego święta wykorzystywano bogatą twórczość literacką – szczególnie tzw. dramaty liturgiczne. Pierwsze powstawały już we wczesnym średniowieczu – w XI wieku. W dwunastowiecznym utworze przygotowanym na inscenizację wjazdu Mędrców czytamy, że Herod wypytuje Magów o powód podróży do Betlejem. Trzy wieki później masowo urządzano na rynkach miast i miasteczek barwne inscenizacje, kiedy to „Królowie” przybywali w towarzyszącym im korowodzie na place miejskie, pytając zgromadzonych mieszkańców o nowo narodzone Dziecię. Ci wskazywali swoje szopki znajdujące się w miejskich farach. Następnie prowadzeni przez wielobarwny tłum mieszczan na czele z rajcami i burmistrzami oraz ławnikami miejskimi, aktorzy udający Trzech Króli udawali się do miejscowej fary oddać hołd Maleńkiemu. Tam dokonywano poświęcenia złota i kadzidła. Tekst takiego błogosławieństwa znamy już z piętnastego stulecia. Święcone przedmioty chronić miały przed różnymi chorobami, dlatego obecni na widowiskach ludzie zabierali je ze sobą do domów. W XVIII wieku zaczęto święcić kredę. Na drzwiach chałup pisano znane C+M+B, co znaczyć miało „Christus Mansionem Benedicat” – Niech Chrystus błogosławi temu domowi. Już w XVI stuleciu wierzono w moc wypisywanych na drzwiach inicjałów Trzech Króli przedzielonych małymi krzyżykami.

Niestety, z powodu pandemii COVID19 marsze 3 króli zostały w tym roku wstrzymane lub odbywały się w formie bardzo ograniczonej.

Zdjęcia: Jan Foremny

Skip to content